Paul Neurath to weteran, który w latach 90. należał do plejady „gwiazd” naszej branży, zapisując na swoim koncie wiele tytułów uznawanych po dziś dzień za kultowe, by następnie opuścić piedestał i popaść w zapomnienie. Na szczęście po latach legenda wychodzi z cienia i wraca do akcji wraz z nowym studiem – OtherSide Entertainment. Deweloper zapowiedział też od razu swój kolejny projekt – będzie to Underworld Ascension, czyli nic innego jak nieformalna kontynuacja (czy może lepiej: duchowy spadkobierca) kultowej serii Ultima Underworld, która w latach 1992-1993 zrewolucjonizowała gry cRPG. Paul Neurath zapowiada, że jego nowa produkcja powstaje przede wszystkim z myślą o pecetach i ma za zadanie być dla wspomnianego gatunku tak samo „ożywcza” i innowacyjna jak jej pierwowzór. Niestety, na tym póki co kończy się nasza wiedza o Underworld Ascension. Więcej informacji poznamy w nadchodzących miesiącach.

Tym, którzy są zbyt młodzi, by pamiętać pierwotną Ultimę Underworld (opatrzoną podtytułem The Stygian Abyss), warto przypomnieć, że mowa tu o pierwszoosobowej grze cRPG reprezentującej podgatunek dungeon crawlerów. Cechą wyróżniającą ową grę była wspaniała jak na swoje czasy oprawa graficzna, umożliwiająca swobodne rozglądanie się i przemieszczanie po środowisku. Wielkie wrażenie robił też otwarty i żyjący świat gry, w którym do celu wiodło wiele dróg, co przekładało się na silne poczucie imersji. Wiele legend naszej branży – jak Ken Levine, Warren Spector czy nawet John Carmack – przyznaje, że Ultima Underworld wpłynęła na postrzeganie przez nich gier i odcisnęła wyraźne piętno na ich własnej twórczości. Na koniec warto wyjaśnić, że brak słowa Ultima w tytule nowego dzieła Paula Neuratha wynika z faktu, że prawa do owej nazwy dzierży obecnie firma Electronic Arts.

Źródło:
"Draug" - GRY-OnLine